O tym, jak bardzo drzewa i inne rośliny są potrzebne w mieście, nie trzeba nikogo przekonywać. Zieleń stanowi nieodłączny element krajobrazu każdego miasta – jeden z wielu tworzących jego spójną strukturę. Pełni przy tym rozmaite funkcje – począwszy od ekologicznej, przez dydaktyczną i społeczną, a skończywszy na psychologicznej i estetycznej. Liczy się nawet pojedyncze drzewo! Jak zatem zatroszczyć się o to, by nasze miasta były zielone? Jakie rośliny sadzić, by przynosiły ochłodę w upalne dni, a jednocześnie przez cały rok korzystanie wpływały na wizerunek miasta?
Jak podkreśla dr inż. Renata Stachańczyk, ekspert Narodowego Instytutu Dziedzictwa: „Dobrze zaprojektowane układy zieleni, zadbane i spełniające nasze oczekiwania, wpisujące się w charakter danego miasta, to kapitał, który przekłada się zarówno na warunki życia mieszkańców, jak i na ekonomię. Ludzie nie chcą mieszkać i wypoczywać na «pustyni», potrzebują kontaktu z naturą – nie tylko drzewami, ale także ptakami i pozostałą fauną, dla której enklawy zieleni są naturalnymi obszarami życia. Mieszkańcy nie chcą przestrzeni anonimowej, lecz oswojonej i przyjaznej, a więc takiej, w której jest miejsce również na zieleń”.
Tam, gdzie są drzewa, żyje się lepiej
Trudno przecenić znaczenie drzew w mieście. Produkują one tlen, który jest nam niezbędny do życia. Zapobiegają powstawaniu smogu, pochłaniają spaliny, zatrzymują pyły, a także jonizują powietrze, dzięki czemu możemy swobodnie oddychać. Redukują hałas. Rozpraszają wiatr, regulują temperaturę i wilgotność powietrza. W upalne dni zapewniają dający ochłodę cień, zimą stanowią naturalną barierę przed wiatrem, przez co zapobiegają wychładzaniu budynków, a tym samym przyczyniają się do zmniejszenia kosztów ogrzewania. Ponadto mają właściwości bakteriobójcze. Są też oczywiście ozdobą miasta i dobrze działają na ludzką psychikę.
Chroń to, co jest źródłem życia
Jedno drzewo przez rok dostarcza tlenu dla 10 osób. Z kolei hektar lasu liściastego zaspokaja dobowe zapotrzebowanie na tlen ponad 2,5 tysiąca ludzi. Tylko że drzewo potrzebuje czasu – wielu lat! – by urosnąć. To najcenniejszy, a jednocześnie najbardziej zagrożony i najtrudniejszy do odtworzenia składnik zieleni miejskiej. Starego drzewa nie sposób zastąpić sadzonką ze szkółki. Dlatego należy chronić dojrzałe drzewostany przed nieprzemyślanymi działaniami człowieka – wycinką, uszkodzeniem korzeni, zbyt bliskim sąsiedztwem zabudowy mieszkalnej czy po prostu chciwością. Ze względu na nasze własne dobro – wszak drzewo to życie!
Ochrona wizerunku miejsca, czyli odpowiednie gatunki drzew w odpowiednim miejscu
Przy doborze roślin trzeba w pierwszej kolejności wziąć pod uwagę charakter miejsca, w którym mają one rosnąć. Inaczej mówiąc – ich przydatność w danej lokalizacji. Inne gatunki wybiera się na tereny przylegające do ulic, inne na przestrzenie rozciągające się wśród zabudowy mieszkaniowej, gdzie oczekuje się raczej roślin o dekoracyjnych kwiatach i liściach, by działały kojąco na zmysły. I tak bezpośrednio przy ulicach o dużym natężeniu ruchu najlepiej sadzić gatunki odporne na miejskie warunki bytowania, czyli dobrze znoszące suszę i zanieczyszczenie powietrza. Ważne, by wybierać drzewa o zwartych, niezbyt rozłożystych koronach i niełamliwych gałęziach (twardym drewnie). Przy ulicach i między budynkami sprawdzą się więc zarówno klony, jarzęby, platany, jesiony czy głogi, jak i drzewa owocowe – grusze, śliwy i jabłonie. Z kolei wzdłuż alei i w parkach warto sadzić rozłożyste i dające cień dęby, graby i kasztanowce oraz pachnące i miododajne lipy.
Dobór gatunkowy musi więc mieć charakter indywidualny. Nie powinno się go automatycznie powtarzać w innych miejscach, chyba że chcemy w ten sposób coś podkreślić.